Mistrzostwa Europy U17: Serbki za mocne dla Polek
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 16.07.2023, 21:34
Polskie siatkarki 1:3 uległy reprezentacji Serbii w kolejnym meczu grupowym mistrzostw Europy U17. Po pięciu spotkaniach podopieczne Krzysztofa Janczaka zajmują 5. pozycję w grupie z dorobkiem dwóch zwycięstw i trzech porażek.
Biało-Czerwone mecz z Serbią rozpoczęły od świetnych ataków i prowadzenia 3:0. Po dobrym otwarciu Polki kontynuowały pewną i skuteczną grę. Na zagrywce brylowała Natasza Ornoch i po jej asach przewaga naszych siatkarek wzrosła do pięciu „oczek” - 13:8. Serbki odpowiedziały udaną serią, ale nie wystarczyło do na remis. Polki szybko odparły atak rywalek, od nowa budując solidną przewagę. W końcówce Biało-Czerwone zupełnie przejęły stery na boisku, a Natasza Ornoch zakończyła seta udanym atakiem - 25:18.
Początek drugiej odsłony również należał do polskiej ekipy. Wiktoria Szewczyk popisywała się w polu serwisowym, a Natasza Ornoch nie wstrzymywała ręki w ofensywie. Chwilę później punkty zagrywką zaczęła zdobywać też Maja Koput i Polki prowadziły już 9:2. Biało-Czerwone długo dominowały na boisku. Niestety mimo wysokiej przewagi w końcówce pojawiły się problemy. Gra podopiecznych Krzysztofa Janczaka posypała się przy stanie 19:11. Zagrywką męczyła nas Nevena Marjanović, nie pomagały też błędy własne. Polki zupełnie pogubiły się w swojej grze, a Serbki znakomicie wykorzystały swoje szanse, wygrywając odsłonę 25:21.
Szalona zakończona zwycięstwem pogoń Serbek w poprzedniej partii dodała im dużo pewności. Widać ją było już od początku trzeciego seta, kiedy to rywalki z Bałkanów na dzień dobry wypracowały sobie pokaźną przewagę - 3:10. Polki miały swoje problemy, ale z biegiem seta prezentowały się coraz lepiej. Cenne punkty przynosiła zagrywka, a Serbki pomagały im w odrabianiu strat błędami własnymi. Tym samym po ataku Nataszy Ornoch, na tablicy wyników widniał remis - 15:15. Gra wyrównała się i o losach seta zadecydowała dopiero końcówka. W niej jednak inicjatywę odzyskały Serbki, wygrywając seta po nieudanym uderzeniu Zofii Pinderskiej.
Błędy własne mocno dziś dały się we znaki polskim reprezentantkom. Problemy Polek szybko wykorzystały Serbki, prowadząc już 6:1 po serii dobrych zagrywek Andjeliji Tadic. W polu serwisowym ręki nie zwalniała też Mia Ciric, a jej asy pozwoliły drużynie z Bałkanów jeszcze powiększyć przewagę. Serbki robiły, co chciały i znów miały po swojej stronie pewne prowadzenie - 6:15. Mimo pokaźnej straty Polki rzuciły się w pogoń i dopięły swego, wyrównując na 18:18. Niestety pomimo powrotu Biało-czerwonych i tym razem końcówka należała do rywalek, które wygrały cały mecz po udanym ataku z przechodzącej piłki.
Polska - Serbia 1:3 (25:18, 21:25, 21:25, 24:26)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.