
El. Ligi Konferencji: remis Legii w Kazachstanie
- Dodał: Bartłomiej Szewczuk
- Data publikacji: 27.07.2023, 19:00
Legia Warszawa zremisowała z kazachskim Ordabasy Shymkent 2:2 w pierwszym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Konferencji. Stołeczni przegrywali w Kazachstanie już 0:2, jednak polskiemu klubowi udało się doprowadzić do remisu na trudnym terenie.
Legia Warszawa na swój pierwszy mecz w kwalifikacjach do europejskich pucharach wybrała się do kazachskiego Shymkent. Miasto to jest położone niedaleko granicy z Uzbekistanem. Nie tylko daleka podróż była problemem polskiego klubu, ale także pogoda. Piłkarze rozgrywali mecz przy temperaturze 34 stopni Celsjusza. Do spotkania w Shymkencie piłkarze Legii podchodzili w dobrej formie – po niezłych meczach towarzyskich, wygranej z Rakowem w Superpucharze Polski, a także po zwycięstwie 3:0 z ŁKSem Łódź na inauguracje polskiej Ekstraklasy.
Początek spotkania pokazał jednak, że w meczu w Kazachstanie podopieczni Runjanicia będą mieli niemałe ciężary. Mimo oczywistej przewagi w umiejętnościach warszawskiego zespołu, klub z dalekiego Shymkent udowodnił, że na własnym terenie nie są bez szans w pojedynku z Legią.
W 13 minucie meczu napastnik kazachskiego Ordabasy Usevalad Sadovski wykorzystał błąd obrony Legii, a także złe ustawienia bramkarza warszawskiego klubu Kacpra Tobiasza. Białorusin sprytnym strzałem zaskoczył Tobiasza i Kazachowie wyszli na prowadzenie po dość przypadkowej bramce.
Legia próbowała szybko odpowiedzieć i już w 17 minucie Paweł Wszołek zagrał do Guala, ale jego groźny strzał został zablokowany przez piłkarzy Ordabasy. W 36 minucie spotkania Marc Gual ponownie próbował pokonać bramkarza Kazachów, jednakże ten skutecznie wybronił groźny strzał Hiszpana sprzed pola karnego.
Legia co raz próbowała zaskoczyć lidera piłkarskiej ligi Kazachstanu, jednakże do końca pierwszej polowy więcej bramek nie zobaczyliśmy. Legioniści rozgrywali dużo w środku pola, jednakże brakowało konkretów w ostatniej fazie. W pierwszej połowie niewątpliwie aktywny był nie tylko wyżej wspomniany Marc Gual, ale także Paweł Wszołek.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Legii. Już w 48 minucie Ordabasy podwyższył prowadzenie w spotkaniu. Bramkę po rzucie rożnym strzelił Mamadou Mbodj. W 55 minucie powinno być już 3:0 dla Kazachów, ale Islamchan nie wykorzystał idealnej sytuacji do podwyższenia wyniku.
W 63 minucie Legia zdobyła kontaktowego gola. Dobrą akcją popisał się Baku, który minutę wcześniej pojawił się na boisku. Zagrał on do Marca Guala, a ten wystawił piłkę niemal do pustej bramki Pekhartowi. Czech z bliskiej odległości pokonał Shaizada.
Legii udało się doprowadzić do wyrównania w 86 minucie. Bardzo dobrze akcje rozpoczął Augustyniak, który zagrał na wolne pole do Pawła Wszołka, a ten dograł przytomnie do rezerwowego Kramera, a ten nie miał problemu ze strzeleniem do pustej bramki.
Warszawiacy mogli wygrać spotkanie, jednak w doliczonym czasie gry (90 + 10) Kramer nie wykorzystał idealnej okazji.
Niewątpliwie Legia była piłkarsko lepszym zespołem od swojego kazachskiego rywala, jednakże przez większość czasu brakowało konkretów w grze Legionistów. Na przebieg spotkania bardzo dobrze reagował Kosta Runjanić, którego zmiany dodały więcej argumentów po stronie polskiego zespołu.
Za tydzień, tj. 3 sierpnia 2023 roku, o godzinie 21 oba zespoły zmierzą się w rewanżu w Warszawie przy ulicy Łazienkowskiej 3.
Ordabasy Shymkent - Legia Warszawa 2:2 (1:0)
Bramki: 13' Sadovski, 48’ Mbodj – 63’ Pekhart, 86' Kramer
Ordabasy: Shaizada – Mbodj (75’ Matic), Maliy, Erlanov - Auro, Tagybergen, Makarenko, Suyumbaev (88’ Astanov) – Islamkhan (72’ Narzildaev), Sadovski (46’ Tungyshbayev), Umarov (72’ Abdikholikov)
Legia: Tobiasz - Pankov, Augustyniak, Jędrzejczyk - Wszołek, Slisz, Celhaka (62’ Elitim), Kun (62’ Baku) – Josue (82’ Rosołek), Pekhart (82’ Kramer), Gual (73’ Muci)
Żółte kartki: 58' Mbodj, 76’ Elanov, 81’ Tagybergen, 82’ Narzildaev, 90' Sednev (poza boiskiem) - 76' Pankov, 90+8' Jędrzejczyk
Sędzia: Helgi Mikael Jonasson (Islandia)