MŚ kobiet: szalona końcówka meczu, Hiszpanki w finale mundialu!
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 15.08.2023, 12:04
Reprezentacja Hiszpanii pokonała kadrę Szwecji 2:1 i awansowała do wielkiego finału tegorocznych mistrzostw świata. O ostatecznym rezultacie zadecydowała szalona końcówka, w dziewięć minut padły trzy gole, ostatnie słowo należało do Hiszpanek. Dla kadry selekcjonera Jorge Vildy do historyczny sukces.
W ramach pierwszego z półfinałów tegorocznego mundialu kobiet zmierzyły się ze sobą reprezentacje Hiszpanii i Szwecji. Piłkarki z Półwyspu Iberyjskiego w ćwierćfinale pokonały wicemistrzynie świata, Holenderki, natomiast Skandynawki wyeliminowały Japonki. Wtorkowe starcie było rywalizacją dwóch zespołów o zupełnie różnych stylach gry. Hiszpanki znane są z zamiłowania do dominacji w posiadaniu piłki, a w swoich szeregach mają między innymi dwukrotną laureatkę Złotej Piłki, Alexię Putellas oraz uznawaną za jedną z najlepszych pomocniczek świata, Aitanę Bonmati. Oprócz wspomnianych zawodniczek sporo do udowodnienia mają również Alba Redondo, czyli najlepsza snajperka minionego sezonu w lidze hiszpańskiej, doświadczona Jenni Hermoso oraz młoda Salma Paralluelo, w której Hiszpanie pokładają ogromne nadzieje.
Z drugiej strony Szwedki, aktualne wicemistrzynie olimpijskie. Zespół często niedoceniany i rzadko stawiany w gronie faworytek do zwycięstwa na dużym turnieju. Na boiskach w Australii i Nowej Zelandii piłkarki ze Skandynawii pokazują jednak, że po raz kolejny nie można ich szans deprecjonować. Doskonały turniej w szeregach reprezentacji Szwecji rozgrywa Amanda Ilestedt, środkowa defensorka kadry ma na swoim koncie cztery bramki i trzy tytułu MVP meczu, dodatkowo o sile zespołu stanowi Zecira Musović, czyli golkiperka, która przez lata stanowiła zaledwie drugi wybór zarówno w reprezentacji, jak i klubie. Na tegorocznym mundialu Musović prezentuje się znakomicie, o czym świadczą statystki, aż 55 obronionych strzałów. Kadrą Szwecji dowodzi Peter Gehrardsson – selekcjoner, który od momentu objęcia zespołu w 2017 roku, wygrał ze Szwedkami olimpijskie srebro, brąz mistrzostw świata oraz dotarł do półfinału mistrzostw Europy.
Od pierwszych minut półfinałowego starcia rozgrywanego na Eden Park w Auckland tempo meczu było dynamiczne. Spodziewanie częściej przy piłce utrzymywały się Hiszpanki, dobrze obiecujące akcje podopiecznych selekcjonera Jorge Vildy rozbijały jednak waleczne Szwedki. Zawodniczki ze Skandynawii cierpliwie wyczekiwały okazji do zaskoczenia rywalek, a sporo zamieszania w szeregach defensywnych ekipy La Roja siał wysoko zakładany pressing przez ofensywne piłkarki szwedzkiej kadry narodowej. W 11. minucie podopieczne selekcjonera Vildy stworzyły pierwsze poważne zagrożenie pod bramką Skandynawek. Z lewej flanki dogrywała Olga Carmona, przeciągnięte dośrodkowanie trafiło na głowę Alby Redondo, a ta zgrywała jeszcze do ustawionej w polu karnym Jenni Hermoso. Czujnie interweniowała Amanda Ilestedt, która zapobiegła utracie gola, wybijając futbolówkę poza pole karne. Trzy minuty później niewiele brakowało, a Carmona otworzyłaby rezultat pojedynku. Kapitan hiszpańskiej reprezentacji zdecydowała się na uderzenie z okolic 20. metra boiska, a futbolówka przeleciała tuż obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Musovic. W 21. minucie Hiszpanki po raz kolejny przetestowały czujność golkiperki Szwecji, po tym jak Aitana Bonmati miękko wrzuciła piłkę w pole karne, dogrania nie przecięła Hermoso, małe problemy z wyłapaniem tego zagrania miała Musović, ostatecznie skończyło się tylko na strachu dla Szwedek. Skandynawki po raz pierwszy zmusiły Catę Coll do wysiłku dopiero w końcówce pierwszej odsłony, Fridolina Rolfo uprzedziła Onę Batlle i z bliskiej odległości uderzyła na bramkę Hiszpanii. Coll wykazała się jednak dobrym refleksem i zapobiegła utracie gola. Do przerwy rezultat nie uległ już zmianie, mimo dominacji Hiszpanki nie potrafiły trafić do siatki przeciwniczek i na stadionie w Auckland mieliśmy bezbramkowy remis.
Po zmianie stron role się odwróciły, to Szwedki ruszyły do ataków na bramkę Coll i lepiej prezentowały się na murawie Eden Park. Piłkarki z Półwyspu Iberyjskiego musiały sporo napracować się w defensywie, stając przed koniecznością powstrzymania ofensywnie nastawionych reprezentantek Szwecji. W poczynania Hiszpanek wkradało się sporo niedokładności, a impas w działaniach w ataku udało się przełamać dopiero po 20 minutach pierwszej połowy. Ekipa La Roja przetrwała naciski rywalek i wróciła do tego, w czym czuje się najlepiej, czyli dominacji w posiadaniu piłki. W 70. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Szwedek, kiedy to Hermoso dogrywała w pole karne, piłka trafiła do Redondo, a ta po małym zamieszaniu zdołała oddać sytuacyjny strzał, jednak w boczną siatkę. Upływały kolejne minuty i wydawało się, że kibice mogą być świadkami kolejnej dogrywki na tym turnieju w wykonaniu obu zespołów. Tak się jednak nie stało, a wszystko za sprawą szalonej końcówki rywalizacji. Wynik półfinałowego starcia w 81. minucie otworzyła super zmienniczka w kadrze Hiszpanii, Salma Paralluelo. Zawodniczka, która dała awans Hiszpanii strzelając gola w dogrywce ćwierćfinałowego meczu przeciwko Holandii, miała mało miejsca w polu karnym Skandynawek, ale zdołała oddać strzał przy asyście dwóch defensorek rywala i trafiła tuż przy słupku. Bez szans na skuteczną interwencję była Musovic. Z prowadzenia ekipa Jorge Vildy cieszyła się jednak zaledwie cztery minuty, wtedy do wyrównania doprowadziła Rebeka Blomqvist, która zdobyła krycie w polu karnym Hiszpanii i uderzyła z woleja. Asystę przy tym trafieniu Blomqvist zanotowała Lina Hurtig, była to zatem akcja rezerwowych, wprowadzonych na murawę chwilę wcześniej. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do piłkarek z Półwyspu Iberyjskiego. W 87. minucie gola na wagę zwycięstwa i awansu do finału mundialu zdobyła Carmona, kapitan hiszpańskiej reprezentacji huknęła pod poprzeczkę z okolic linii pola karnego. Szwecja nie zdołała już doprowadzić do remisu i Hiszpania mogła cieszyć się z historycznego sukcesu. W finale Hiszpanki zmierzą się z wygranym drugiego półfinału – Anglią lub Australią.
Hiszpania – Szwecja 2:1 (0:0)
Bramki: 81’ Paralluelo, 88’ Blomqvist, 90’ Carmona
Hiszpania: Coll – Batlle, Paredes, Codina, Carmona – Abelleira, Bonmati, Putellas (57’ Paralluelo) – Redondo (73’ Navarro), Hermoso, Caldentey (90+4’ Esther)
Szwecja: Musovic – Bjorn, Ilestedt, Eriksson, Andersson – Angeldal, Rubensson (87’ Hurtig) – Kaneryd (77’ Schough), Asllani, Rolfo – Blackstenius (77’ Blomqvist)
Sędziowała: Edina Alves Batista (BRA)
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.