MŚ kobiet: będzie europejski finał – Angielki zagrają o złoto!
Liondartois/Wikimedia commons

MŚ kobiet: będzie europejski finał – Angielki zagrają o złoto!

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 16.08.2023, 15:03

Reprezentacja Anglii dołączyła do Hiszpanii w walce o złote krążki tegorocznych mistrzostw świata kobiet w piłce nożnej. Angielki po zaciętym starciu pokonały różnicą dwóch trafień kadrę współgospodyń turnieju, Australię. Bramki dla ekipy z Wysp Brytyjskich zdobywały Ella Toone, Lauren Hemp i Alessia Russo, natomiast dla Matildas trafiła Sam Kerr. Finał mundialu zostanie rozegrany w niedzielę, 20 sierpnia 2023 roku, o godzinie 12:00 czasu polskiego na Stadium Australia w Sydney. Dzień wcześniej o brąz powalczą kadry Szwecji i Australii.

 

W ramach drugiego z półfinałowych spotkań o miejsce w wielkim finale zmierzyły się reprezentacje Anglii i współgospodyń turnieju, Australii. Rywalizacja na stadionie w Sydney wyłonić miała drużynę, która o tytuł mistrzyń świata zawalczy z Hiszpankami. W roli faworyta do zwycięstwa eksperci stawiali Angielki, aktualne mistrzynie Europy, dowodzone przez Sarinę Wiegman, autorkę sukcesu Holenderek z roku 2017 i właśnie Angielek z roku ubiegłego. Piłkarki z Wysp Brytyjskich na tegorocznym mundialu nie zachwycają, ale z powodzeniem przeszły fazę grupową i dotarły do najlepszej czwórki turnieju. Angielski zespół może pochwalić się mocnym, wyrównanym składem, z kilkoma wyróżniającymi się indywidualnościami. Z drugiej strony Australijki, faworytki miejscowej publiczności, na każdym meczu licznie wspierane przez swoich sympatyków. Obecność Australii w półfinale mundialu dla wielu jest niemałym zaskoczeniem, jednak solidny futbol prezentowany przez podopieczne trenera Tony’ego Gustavssona stanowił zaporę nie do przejścia dla takich ekip jak Francja, czy też Dania.

 

Pierwszy kwadrans australijsko-angielskiej rywalizacji przebiegał w spokojnym tempie. Żadna z ekip tempa nie forsowała, a pierwszy strzał na bramkę w siódmej minucie oddały współgospodynie mundialu. Sam Kerr znalazła się w sytuacji sam na sam z golkiperką Anglii, Mary Earps, ale z tego pojedynku zwycięsko wyszła Earps, popisując się dobrym refleksem przy interwencji. Dwie minuty później odpowiedziały Angielki, a doskonałe podanie z głębi pola dotarło do wbiegającej w pole karne Georgii Stanway. Angielska pomocniczka długo się nie zastanawiała i oddała strzał na bramkę Australijek, czujnie między słupkami spisała się Mackenzie Arnold. Wyspiarki stwarzały sobie kolejne okazje do objęcia prowadzenia, w obu w roli głównej wystąpiła Alessia Russo, ale napastniczka londyńskiego Arsenalu uderzała niecelnie. W 30. minucie zmagań zagrożenie po rzucie rożnym stworzyły faworytki miejscowej publiczności. W pole karne dogrywała Steph Catley, piłka dotarła do Hayley Raso, a ta uderzyła, ale futbolówka otarła się jeszcze o nogę Lucy Bronze i nie zmierzała w światło bramki. Sześć minut później podopieczne selekcjoner Sariny Wiegman dopięły swego, Angielki od samego początku było stroną aktywniejszą w działaniach ofensywnych, a ich wysiłki przyniosły spodziewany efekt. Europejki przedarły się w pole karne Australii, spod linii końcowej piłkę wycofywała Russo, a niepilnowana Ella Toone przymierzyła precyzyjnie, bez szans na skuteczną interwencję była Arnold. Anglia objęła prowadzenia na stadionie w Sydney, stawiając rywalki w niełatwym położeniu. Do końca pierwszej części spotkania Australijki nie zdołały odrobić strat i do szatni w lepszych humorach schodziły zawodniczki z Wysp Brytyjskich.  

 

Drugą odsłonę z animuszem rozpoczęły Australijki, a swoje okazje miały Sam Kerr i Caitlin Foord. Niewiele dobrego z tych ataków dla podopiecznych trenera Gustavssona jednak wynikało. Znacznie groźniej atakowały Angielki, w 57. minucie blisko podwyższenia wyniku była Lauren Hemp, ale na wysokości zadania między słupkami australijskiej bramki stanęła Arnold. Sześć minut później golkiperka Australii była już bezradna wobec silnego uderzenia Kerr. Wszystko zaczęło się od prostej straty piłki przez Angielki w środku pola, Kerr przejęła futbolówkę i popędziła na bramkę przeciwniczek, wobec biernej postawy obu środkowych defensorek Anglii oddała uderzenie zza pola karnego i zaskoczyła Earps. Zdobyte trafienie mocno ożywiło zarówno kibiców zgromadzonych na stadionie, jak i same piłkarki. Australijki ochoczo ruszyły do nacisków, jednak po raz drugi tego wieczoru dały się zaskoczyć. W 71. minucie półfinałowego meczu na listę strzelczyń wpisała się Hemp, która wykorzystała niezdecydowanie Ellie Carpenter, wyskoczyła zza pleców defensorki Matildas w odpowiednim momencie przejęła piłkę i uderzyła po długim słupku. Kolejne minuty upływały pod znakiem przewagi współgospodyń mundialu, swoje szanse miały Kerr i Vine, ale obie dogodne okazje zmarnowały. Najpierw w 81. minucie Fowler dogrywała miękko na głowę Kerr, ale napastniczka Australijek strzelała niecelnie, dwie minuty później uderzenie Vine sprawiło problemy Earps, ale ostatecznie skończyło się szczęśliwie dla ekipy z Wysp Brytyjskich. W końcu w 85. minucie Kerr miała piłkę na nodze i wystarczyło tylko dołożyć stopę i skierować futbolówkę do siatki, napastniczka Australii jednak fatalnie przestrzeliła. Niewykorzystane sytuacje zemściły się minutę później, kiedy to Hemp indywidualnie przedarła się środkiem pola i dobrze zagrała między dwoma obrończyniami rywalek do wychodzącej na pozycję Russo. Strzał napastniczki Arsenalu okazał się zbyt mocny i precyzyjny, by szanse na interwencję miała Arnod. Angielki podwyższyły prowadzenie na 3:1. Australijki nie zdołały już odwrócić losów spotkania i pożegnały się z marzeniami o złocie mistrzostw świata.

 

Sprawa tytułu rozstrzygnie się pomiędzy dwiema europejskimi reprezentacjami. W wielkim finale w niedzielę o godzinie 12:00 czasu polskiego na Stadium Australia w Sydney Angielki zmierzą się z Hiszpankami. W meczu o trzecie miejsce, który rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 10:00 czasu polskiego Szwedki podejmą Australijki.

 

Australia – Anglia 1:3 (0:1)

Bramki: 36’ Toone, 63’ Kerr, 71’ Hemp, 86’ Russo

Australia: Arnold - Catley, Polkinghorne (81’ van Egmond), Hunt, Carpenter – Foord, Cooney-Cross, Gorry (88’ Chidiac), Raso (72’ Vine) – Fowler, Kerr

Anglia: Earps –Carter, Bright, Greenwood– Bronze, Stanway, Walsh, Toone (90’ Charles), Daly – Russo (87’ Kelly), Hemp

Żółte kartki: 10’ Greenwood, 90+5’ Kelly

Sędziowała: Tori Penso (USA)

 

 

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.