Siatkówka - kwal. IO: wielki powrót i arcyważna wygrana Polek z USA!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 23.09.2023, 19:40
Polskie siatkarki nie składają broni w walce o Paryż! Biało-Czerwone w sobotę podczas rozgrywanego w Łodzi turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich odniosły bardzo ważne zwycięstwo ze Stanami Zjednoczonymi.
Drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego podczas trwającego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk ma swoje lepsze i gorsze momenty. Biało-Czerwone zaliczyły już jedną wpadkę, przegrywając z Tajlandią. Na błędy więc już nie ma miejsca, a na koniec czekają najtrudniejsze rywalki. W sobotę Polki podejmowały Stany Zjednoczone, w niedzielę natomiast czeka je mecz z Włoszkami.
Sobotni mecz dla Biało-Czerwonych rozpoczął się bardzo dobrze. Amerykanki miały kłopoty w ofensywie, a po naszej stronie ręki nie zwalniała Magdalena Stysiak. Polki rozpoczęły od prowadzenia 5:1 i długo utrzymywały wypracowaną przewagę. W naszej ekipie fantastycznie działała obrona, a punktowe bloki jeszcze powiększyły dorobek polskiej reprezentacji - 12:17. Pomimo swoich problemów Amerykanki broni nie złożyły. Podopieczne Karcha Kiraly’ego pogoń rozpoczęły przy świetnych zagrywkach Dany Rettke i krok po kroku zbliżały się do remisu. Ten stał się faktem po autowym ataku Magdy Stysiak i przy stanie 18:18 gra rozpoczęła się na nowo. Obie drużyny do samego końca prowadziły zaciętą i emocjonującą walkę. Amerykanki miały już po swojej stronie piłkę setową, ale Biało-Czerwone między innymi dzięki świetnym uderzeniom Moniki Gałkowskiej obróciły wynik na swoją korzyść, zwyciężając odsłonę 27:25.
Drugiego seta reprezentantki Stanów Zjednoczonych rozpoczęły od prowadzenia 2:0, jednak bardzo szybko zostało ono zniwelowane przez siatkarki z Polski. Amerykanki poprawiły jakość ataku i kilkukrotnie próbowały odskoczyć Biało-Czerwonym, lecz te za każdym razem odrabiały straty. Przez niemal połowę seta gra prezentowała się wyrównanie. Momentem zwrotnym okazały się serwisy Jordan Larson. Zagrywki amerykańskiej przyjmującej zupełnie rozsypały polską linię przyjęcia, a podopieczne Karcha Kiraly’ego po świetnej serii prowadziły już 19:13. Z tych kłopotów Biało-Czerwone już nie wyszły. Amerykanki w końcówce dały pokaz swoich umiejętności, wygrywając seta po bloku Jordan Larson.
Kolejną odsłonę Amerykanki znów rozpoczęły bardzo dobrze. W ofensywie i serwisie ręki nie zwalniała Jordan Thompson i mimo iż po amerykańskiej stronie pojawiały się błędy, to przyjezdne cały czas utrzymywały się na prowadzeniu. Gdy Magda Stysiak została zatrzymana blokiem, tablica wyników pokazała 10:6 dla rywalek ze Stanów Zjednoczonych. Wydawało się, że podopieczne Karcha Kiraly’ego mają tego seta pod kontrolą. Polki jednak krok po kroku odrabiały straty, wykorzystując pomyłki rywalek. Biało-Czerwone bardzo dobrze broniły, na lewej stronie coraz lepiej prezentowała się Olivia Różański, a efektowna czapa Magdy Stysiak dała naszej drużynie upragniony remis - 20:20. W końcówce niesione dopingiem Polki wzięły sprawy w swoje ręce. As serwisowy Magdaleny Jurczyk dał naszym reprezentantkom piłkę setową, a kropkę nad „i” postawiła Monika Gałkowska - 25:23.
Zmotywowane Biało-Czerwone w kolejną partię weszły znakomicie. Podopieczne Stefano Lavariniego nie bały się ryzykować w polu serwisowym i pewnie wykorzystywały swoje akcje w ofensywie. Na lewym skrzydle punktowały Łukasik i Różański, a z drugiej strony swoje trzy grosze dokładała Magda Stysiak. Karch Kiraly o przerwę poprosił już przy stanie 5:1, jednak nie wybiła ona z rytmu rozpędzonych Polek. Biało-Czerwone robiły swoje, popisując się fantastycznymi obronami i czytaniem gry przeciwniczek. Nasze reprezentantki w tym secie ani na chwilę nie straciły koncentracji, utrzymując pewne prowadzenie - 22:14. Cały mecz zakończyły efektowne uderzenia Magdaleny Stysiak, dając podopiecznych Stefano Lavarniego arcyważne w kwestii awansu na igrzyska zwycięstwo.
Polska - Stany Zjednoczone 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16)
Polska: Stysiak, Wenerska, Korneluk, Jurczyk, Łukasik, Czyrniańska, Stenzel (L) oraz Różański, Wołosz, Gałkowska
Stany Zjednoczone: Thompson, Carlini, Ogbogu, Rettke, Cook, Larson, Wong-Orantes (L) oraz Frantti, Drews, Plummer, Hentz (L)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.