PKO Ekstraklasa: pierwsza wyjazdowa wygrana Widzewa w tym sezonie
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 26.11.2023, 19:30
Widzew Łódź odniósł pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Raczej niespodziewanie pokonał Lecha 3:1 po bramkach Alvarze, Klimka, i Pawłowskiego. Jedyne trafienie dla trzeciej drużyny tabeli zanotował Karlström.
Ponad 25 tysięcy kibiców obejrzało w Poznaniu bardzo dobre, wyrównane spotkanie Lecha Poznań z Widzewem Łódź. Drużynom przyświecały inne cele - gospodarze chcieli zbliżyć się do liderującego Śląska, goście natomiast chcieli umocnić się w górnej połowie tabeli. Dość niespodziewanie to Widzew lepiej zaczął mecz i już w 7. minucie powinien wyjść na prowadzenie. Dobrze sędziujący ten mecz Damian Sylwestrzak podyktował rzut karny dla Widzewa. Do piłki na 11 metrze podszedł Sanchez i strzelił w zasadzie wprost w ręce Mrozka, który nie miał problemów z wyłapaniem piłki. Łodzianie nie speszyli się takim obrotem spraw i nadal nacierali, aż wreszcie dopięli swego - w 16. minucie uderzeniem zza pola karnego przy samym słupku popisał się Alvarez. Poznański bramkarz nie miał szans na skuteczną interwencję.
W pierwszej połowie nie zdarzyło się już nic bardzo istotnego dla wyniku spotkania. Lech dążył do wyrównania, stwarzał nawet okazje, ale brakowało wykończenia. Sam Ishak mógł dwa razy trafić do siatki, ale jego strzały mijały minimalnie łódzką bramkę. Widzewiacy nie pozostawali dłużni, korzystali z każdej okazji do kontry, kilka z nich nosiło zalążek bramki, ale zabrakło skuteczności. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem Widzewa.
Przez praktycznie całą drugą połowę obraz gry się nie zmieniał. Obie drużyny grały ofensywnie i mimo zimna, publiczność na stadionie przy Bułgarskiej mogła się czuć zadowolona. W 88. stadion eksplodował po tym, jak Karlström pięknym strzałem z półwoleja pokonał Ravasa, wyrównując stan meczu. Lechici poczuli szansę na zdobycie kompletu punktów, przycisnęli rywali jeszcze mocniej, ale nadziali się na spektakularną kontrę. Piłkę z pola karnego wybił Ravas, główką przedłużył podanie Rondic, piłka trafiła do Klimka, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Mrozkowi. Do końca doliczonego czasu zostały sekundy, a jednak Widzew zdołał zadać osatteczny cios. Pięknym strzałem z 11 metrów opisał się Pawłowski, pieczętując pierwszą wyjazdową wygraną Widzewa w tym sezonie.
W ostatniej kolejce rundy jesiennej Lech, który pozostaje trzeci w tabeli, jedzie do Kielc (mecz w sobotę o 20:00), zaś Widzew podejmie zaś także w sobotę Radomiaka.
Lech Poznań - Widzew Łódź 1:3 (0:1)
Bramki: Karlström 88' - Álvarez 16', Klimek 90+3', Pawłowski 90+6'
Lech: Mrozek - Pereira, Blažič, Milić, Andersson (63 Hotić) - Ba Loua (64 Gholizadeh), Murawski, Karlström, Marchwiński (77 Szymczak), Velde - Ishak
Widzew: Ravas - Stępiński (59 Zieliński), Żyro, Ibiza, Silva (80 Cigaņiks) - Kun, Hanousek, Álvarez (80 Pawłowski) - Nunes (59 Terpiłowski), Sánchez (72 Rondić), Klimek
Żółte kartki: Milić, Murawski - Luís Silva, Kun, Pawłowski.
Sędziował: Damian Sylwestrzak
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.