Snooker - UK Championship: Brecel i Anda planowo, Selt i Vafaei niespodziewanie

Snooker - UK Championship: Brecel i Anda planowo, Selt i Vafaei niespodziewanie

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 27.11.2023, 06:21

W niedzielę do drugiej rundy snookerowego UK Championship awansowało dwóch wyżej rozstawionych graczy - Luca Brecel i Zhang Anda oraz dwóch, którzy w swoich meczach nie byli faworytami - Matthew Selt i Hossein Vafaei.

 

W sesji popołudniowej zobaczyliśmy zwycięzcę poprzedniego turnieju należącego do "Potrójnej korony". Belgijski mistrz świata grał z Yuanem Sijunem. Brecel byłby zdecydowanym faworytem meczu, gdyby nie fakt, że w tym sezonie daleko mu do formy, która dała wygraną w Crucible. Jedna k dziś z Chińczykiem sobie poradził, choć nie bez trudu. W początkowej fazie wbił dwie setki, ale i przegrał dwa frejmy, więc na przerwie mieliśmy remis po 2. Po powrocie do stołu wysokiego punktowania było jak na lekarstwo, tylko w dziewiątej partii Brecel pokusił się o brejka 86-punktowego. Pozostałe frejmy to twarda twyalizacja o każdy punkt. W tej grze nieco lepiej czuł się Belg, dzięki czemu cały mecz wygrał 6:4.

 

Prezentujący dobrą formę w tym sezonie Zhang Anda (wygrana w International Championship, finał English Open) bliski był niespodziewanej porażki z przeciętnym w sumie graczem, Elliotem Slessorem. Co prawda zaczął mocno, od próby wbicia brejka maksymalnego w drugiej partii, która zakończyła się na 13. czerwonej, ale poza tym grał dość średnio. Popełniał sporo błędów, które wykorzystywał Anglik. Wynik kręcił się koło remisu, ale częściej na prowadzeniu był Slessor, który przy wyniku 5:4 stanął przed szansą awansu do drugiej rundy. Chińczyk jednak zdołał doprowadzić do remisu brejkiem 70-punktowym, a potem w deciderze przechylił szalę na swoją stronę.

 

Mecze sesji wieczornej zostały o niemal godzinę opóźnione z powodu alarmu przeciwpożarowego w Barbican Centre. W efekcie mecze kończyły się grubo po północy polskiego czssu. Niespodziewanie, ale zasłużenie Matthew Selt pokonał Ali Cartera. Niżej notowany z Anglików miał udany zwłaszcza początek meczu, kiedy wbił dwie setki. Carter do stanu po 3 był w stanie grać z rywalem jak równy z równym, też pokusił się o dwa notowane brejki, ale nieco niższe, dwucyfrowe. Jednak ostatnie trzy partie to dominacja Selta, który dołożył jeszcze jedną pięćdziesiątkę, a dwa frejmy wygrał bez wysokich podejść.

 

Niżej notowany zawodnik wygrał też w czwartym niedzielnym spotkaniu, choć wygraną Hosseina Vafaei i z Shaunem Murphym trudno też nazwać sensacją. Mecz był długi i raczej średnio porywający. Irańczyk grał lepiej od początku, wbił pięć notowanych brejków, w tym jedną setkę. Anglik długo trzymał niewielką stratę do rywala, ale jego grę cechowała mniejsza pewność, dokładność i liczniejsze błędy. Po czterech frejmach było 2:2, ale po ośmiu już 5:3. Murphy wybronił się jeszcze w partii numer 9., ale w kolejnej Vafaei domknął awans do drugiej rundy.

 

Zhang Anda - Elliot Slessor 6:5 (5:85, 100(96):0, 112(67):17, 0:79(79), 9:65, 70(55):33, 80(59):22, 47:62, 39:72(72), 102(70):29, 48:2)
Luca Brecel - Yuan Sijun 6:4 (8:76, 127(127);0, 38:82(68), 108(108):6, 82:5, 72:11, 50:63, 42:87, 86(86):4, 75:46)

Ali Carter - Matthew Selt 3:6 (81:14, 0:115(111), 95(95):0, 0:102(102), 0:72, 87(66):27, 43:55, 0:73(73), 28:69

Shaun Murphy - Hossein Vafaei 4:6 (20:56, 39:72, 95(60):23, 64:59(59), 5:67(54), 6:109(100), 71:19, 16:103(78), 107(64):0, 34:75(67))

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.