Łyżwiarstwo figurowe: poczwórny axel na olimpijskim lodzie
© International Skating Union (ISU)

Łyżwiarstwo figurowe: poczwórny axel na olimpijskim lodzie

  • Dodał: Emilia Sokolik
  • Data publikacji: 10.12.2023, 18:44

Najlepsi soliści i najlepsze duety spośród uczestników juniorskiej i seniorskiej serii Grand Prix, debiutanci i weterani, nowe rekordy sezonu i rekordy świata oraz… poczwórny axel – a wszystko to na olimpijskim National Indoor Stadium w Pekinie.

 

Prestiżowa seria Grand Prix składa się z sześciu międzynarodowych imprez, po których następuje finał z udziałem sześciu najlepszych solistów, solistek, par sportowych i par tanecznych. Do rywalizacji stają zarówno seniorzy, jak i juniorzy prezentujący najwyższy poziom na świecie.

 

I to właśnie w juniorskiej konkurencji tańców na lodzie padł nowy rekord świata! Leah Neset i Artem Markelov z wynikiem 72,48 punktu pobili wynik czeskiego rodzeństwa Mrazków w tańcu rytmicznym. Amerykanie zachwycili publiczność i przekonali sędziów także w tańcu dowolnym, dzięki czemu zdobyli złoto łącznym wynikiem 177,09 punktu. Podium uzupełnili reprezentanci Izraela Elizabeth Tkachenko i Alexei Kiliakov oraz reprezentanci Niemiec Darya Grimm i Michail Savitskiy.

 

Juniorzy bili rekordy również w konkurencji par sportowych. Anastasiia Metelkina i Luka Berulava ustanowili nowy rekord w programie dowolnym (131,63) oraz w nocie łącznej (202,11). Reprezentanci Gruzji czysto wykonali również program krótki i wygrali całe zawody z przewagą ponad 33 punktów nad parą Ava Kemp i Yohnatan Elizarov. W zeszłym roku Kanadyjczycy musieli się wycofać z finału Grand Prix w wyniku kontuzji, ale tym razem sięgnęli po srebro. Na trzecim miejscu uplasowali się ich rodacy Jazmine Desrochers i Kieran Thrasher.

 

Wysoki poziom zaprezentowały również juniorki. Nie zawiodła faworytka Mao Shimada, która w programie dowolnym czysto wykonała potrójnego axla i poczwórnego toe-loopa! Dzięki tym mocnym elementom mimo błędu w rittbergerze Japonka utrzymała prowadzenie nad zachwycającą artystycznie Koreanką Jią Shin i z łączną notą 206,33 punktu zdobyła swoje drugie złoto finału Grand Prix. Brązowym medalem cieszyła się debiutująca w serii Grand Prix Japonka Rena Uezono.

 

Poczwórnych skoków nie zabrakło również u juniorów, ale czysto poczwórnego toe-loopa wykonał jedynie Rio Nakata. Japoński 15-latek, o co najmniej dwa lata młodszy od pozostałych solistów, zapowiadał swój udział następująco: – Będąc najmłodszym zawodnikiem tutaj, czuję się taki mały, podczas gdy inni są tacy duzi. Więc muszę to zrekompensować, jeżdżąc na wysokim poziomie. W wyniku upadku przy potrójnym axlu w programie krótkim do złota tracił ponad 9 punktów. Program dowolny wykonał jednak bezbłędnie ze wspomnianym poczwórnym toe-loopem i dwoma potrójnymi axlami oraz dobrymi notami za komponenty, co dało mu złoto z wynikiem 227,77 punktu. Miejsca ustąpił mu pierwszy po programie krótkim Koreańczyk Hyungyeom Kim, a podium uzupełnił Adam Hagara – pierwszy słowacki łyżwiarz w finale Grand Prix!

 

Wśród seniorów bardzo wyrównana walka toczyła się w konkurencji par sportowych. Ostatecznie z wynikiem 206,43 punktu zwyciężyli debiutanci – reprezentujący Niemcy duet Minerva Fabienne Hase i Nikita Volodin. Tuż za nimi z różnicą dziesiątych punktu uplasowali się mistrzowie Europy Sara Conti i Niccolo Macii. A zaraz za Włochami na trzeciej pozycji zawody ukończyli Kanadyjczycy Deanna Stellato-Dudek i Maxime Deschamps – brązowi medaliści mistrzostw Czterech Kontynentów.

 

Wśród par tanecznych faworytami byli mistrzowie świata Madison Chock i Evan Bates. Amerykanie już w tańcu rytmicznym do muzyki z lat 80. zapewnili sobie przewagę ponad 3 punktów, a w tańcu dowolnym powiększyli ją jeszcze, by zdobyć złoto z wynikiem 221,61 punktu. Drugie miejsce zajęli mistrzowie świata – Włosi Charlène Guignard i Marco Fabbri. Na trzecim uplasowali się zwycięzcy z zeszłego roku Piper Gilles i Paul Poirier. Kanadyjczycy zachwycili publiczność dramatycznym wykonaniem tańca dowolnego do muzyki z filmu „Wichrowe Wzgórza”.

 

Faworytkami wśród solistek były Loena Hendrickx, która broniła tytułu mistrzyni z zeszłego roku, oraz Kaori Sakamoto, brązowa medalistka olimpijska, która nie wygrała jeszcze finału Grand Prix. Okazało się, że pierwsza z nich przyjechała na zawody kontuzjowana: ­– W zeszły piątek byłam na treningu. Skakałam potrójnego lutza, upadłam w nieodpowiedni sposób, nie mogłam się ruszyć i musiałam natychmiast przerwać trening. Poszłam do fizjoterapeuty, ale nie byłam pewna, czy będę mogła tu wystąpić. Ale trenowałam w poniedziałek i było w porządku. Cieszę się, że mogę tu być – wyjaśniła reprezentantka Belgii na konferencji prasowej.

 

Sytuacja ta odbiła się na jej występach w postaci usterek w elementach skokowych zarówno w programie krótkim, jak i dowolnym, co nie pozwoliło jej obronić tytułu. Musiała zadowolić się srebrem, podczas gdy Japonka dwoma mocnymi programami i łączną notą 225,70 punktu zdobyła upragniony tytuł, który pozwolił jej skompletować łyżwiarski Wielki Szlem, czyli złote medale mistrzostw świata, mistrzostw Czterech Kontynentów i finału Grand Prix. Pytana o przepis na sukces odpowiedziała: – W tym sezonie jestem w pozytywnym nastroju i nie tracę optymizmu. W zeszłym roku nie miałam takiego nastawienia. Po igrzyskach olimpijskich staram się znaleźć nowe cele. W zeszłym roku nie byłam zadowolona z wyniku, a w tym roku zmieniłam podejście i staram się być bardziej proaktywna. Jeśli chodzi o klucz do sukcesu, to byłam bardzo skoncentrowana na swoim występie – stwierdziła Sakamoto.

 

Niespodziankę sprawiła bejgijka Nina Pinzarrone. Po raz pierwszy w finale Grand Prix brały udział dwie reprezentantki Belgii, a w dodatku po programie krótkim Loena zajmowała drugie miejsce, a Nina trzecie. W programie dowolnym Nina musiała jednak ustąpić miejsca na trzecim stopniu podium. Japonka Hana Yoshida wskoczyła na nie swoim… potrójnym axlem.

 

Wielkie emocje wzbudziła konkurencja solistów. Ilia Malinin po raz kolejny przeszedł do historii łyżwiarstwa. We wrześniu 2022 roku czysto wylądował pierwszego na świecie poczwórnego axla. Stało się na to zawodach U.S. Classic w programie dowolnym. Tym razem powtórzył wyczyn, ale po raz pierwszy w programie krótkim. – To był pomysł, który musiałem zrealizować, ponieważ nigdzie w regulaminie nie było napisane, że nie można wykonać poczwórnego axla [w programie krótkim] jako skoku solowego. Myślę więc, że dlatego zdecydowałem się spróbować i zobaczyć, czy się uda. Chciałem pozostawić to jako niespodziankę. Tak naprawdę o tym nie mówiłem. Chciałem po prostu zaskoczyć wszystkich – powiedział Amerykanin.

 

Co ciekawe poczwórnego axla skoczył w Pekinie na tym samym lodowisku, na którym japoński łyżwiarz Yuzuru Hanyu próbował wykonać ten skok na igrzyskach olimpijskich w 2022 roku. Jego próba zakończyła się upadkiem, ale z pewnością zainspirował Amerykanina. – Tutaj poczułem tę wyjątkową więź między Pekinem a poczwórnym axlem. Kiedy Yuzuru Hanyu skoczył go tutaj, to była po prostu niesamowita sprawa, która naprawdę popchnęła sport do przodu i pokazała wszystkim, że to staje się możliwe. Naprawdę pomogło mi to znaleźć motywację, aby wylądować poczwórnego axla po raz pierwszy – przyznał Malinin na konferencji prasowej.

 

Nie był to jednak ostatni wyczyn Amerykanina w Pekinie. W programie dowolnym miał zaplanowanych sześć poczwórnych skoków. Pierwszy – poczwórny axel – tym razem zakończył się upadkiem, ale wszystkie pozostałe wylądował czysto, łącznie z poczwórnym rittbergerem, co uczyniło go pierwszym łyżwiarzem na świecie, który wykonał wszystkie rodzaje poczwórnych skoków na zawodach międzynarodowych. Wysoka zawartość techniczna programu pozwoliła mu też zdobyć upragniony tytuł mistrza finału Grand Prix z łączną notą 314,66 punktu. Co ciekawe stało się to 24 lata po tym, jak jego mama, Tatiana Malinina, uzyskała ten tytuł w kategorii solistek!

 

Drugie miejsce zajął mistrz świata i złoty medalista z poprzedniego roku, Japończyk Shoma Uno, który w tym sezonie deklarował większe skupienie się na warstwie artystycznej swoich występów. Nie przeszkodziło mu to jednak wykonać w programie dowolnym czterech poczwórnych skoków, co dało mu przewagę nad rodakiem Yumą Kagiyamą. W tym sezonie w pięknym stylu powraca on po poważnej kontuzji, która wykluczyła go z zawodów niedługo po zdobyciu srebra na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

 

Szczegółowe wyniki zawodów można obejrzeć tutaj, a już we czwartek 14 grudnia w czeskim Turnovie rozpoczną się Mistrzostwa Czterech Narodów, które wyłonią także tegorocznych mistrzów Polski.

 

Emilia Sokolik

Dziennikarka i od lat fanka łyżwiarstwa figurowego. Oglądałam tak długo aż sama postanowiłam spróbować.