EBL: 22. kolejka (relacja aktualizowana)
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 12.03.2023, 20:58
Przed nami 22. kolejka Energa Basket Ligi, a dokładnie jej siedem z ośmiu meczów. Seria gier rozpocznie się w Gliwicach, a najciekawszy mecz pomiędzy Spójnią Stargard i Kingiem Szczecin zostanie rozegrany w niedzielę.
9 marca (czwartek) 17:30 | Tauron GTK Gliwice - BM Stal Ostrów Wielkopolski |
9 marca (czwartek) 19:00 | Enea Zastal BC Zielona Góra - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz |
10 marca (piątek) 17:30 | Arriva Twarde Pierniki Toruń - Legia Warszawa |
11 marca (sobota) 15:30 | Rawlplug Sokół Łańcut - Polski Cukier Start Lublin |
11 marca (sobota) 17:30 | Trefl Sopot - Suzuki Arka Gdynia |
12 marca (niedziela) 17:30 | PGE Spójnia Stargard - King Szczecin |
12 marca (niedziela) 19:00 | Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Anwil Włocławek |
17 kwietnia | WKS Śląsk Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza |
12 marca, godz. 19:00 Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 85:73 (24:25, 21:18, 17:13, 23:17)
Do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze trochę czasu, ale w niedzielny wieczór w Słupsku rozegrano bardzo ważne spotkanie w walce o awans do fazy play-off. Czarni Słupsk po świetnej drugiej połowie wygrali 85:73 z Anwilem Włocławek. Więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.
12 marca, godz. 17:30 PGE Spójnia Stargard — King Szczecin 81:88 (20:23, 21:20, 17:18, 23:27)
King Szczecin pokonał na wyjeździe PGE Spójnię Stargard 88:81, umacniając się na pozycji wicelidera Energa Basket Ligi. Początek spotkania nie zapowiadał jednak łatwej przeprawy dla podopiecznych Arkadiusza Miłoszewskiego, gdyż już po kilku akcjach to Spójnia prowadziła 6:0. Minimalna przewaga gospodarzy utrzymywała się aż do końcówki pierwszej połowy, a na minutę przed zakończeniem drugiej kwarty stargardzianie prowadzili 41:35.
Na przełomie drugiej oraz trzeciej odsłony przyjezdni zdobyli jednak aż dwanaście punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie. W następnych minutach byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji, a oba zespoły na cztery minuty przed końcem meczu dzielił zaledwie jeden punkt. W samej końcówce skuteczniejsi okazali się gracze Kinga i to oni mogli cieszyć się z wygranej 88:81.
Warto zaznaczyć, że w całym spotkaniu goście trafili zaledwie 4/19 (21,1%) zza łuku, podczas gdy miejscowi byli w tym aspekcie jeszcze słabsi, rzucając 3/17 (17,6%).
Spójnia: Benson 18, Fortson 18, Gruszecki 15, Penava 12, Clarke 6, Mathews 6, Kikowski 4, Brenk 2, Śnieg, Grudziński
King: Mazurczak 19, Meier 19, Matczak 12, Fayne 10, Brown 10, Cuthbertson 10, Kostrzewski 5, Borowski 3, Żmudzki
11 marca, godz. 17:30 Trefl Sopot – Suzuki Arka Gdynia 115:83 (27:20, 28:20, 22:12, 30:14)
Derby Trójmiasta tym razem gościły w Sopocie. Tamtejszy Trefl w roli gospodarza sprostał oczekiwaniom kibiców i pokonał zespół z Gdyni. Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ.
11 marca, godz. 15:30 Rawlplug Sokół Łańcut - Polski Cukier Start Lublin 74:72 (10:23, 22:13, 23:17, 19:19)
Spotkanie w Łańcucie znacznie lepiej zaczęli goście z Lublina. Trzy udane akcje lublinian z wyskoku dały im przewagę 6:0, podczas gdy miejscowi borykali się z problemami w ofensywie. Tylko na moment po dwóch osobistych Spencera udało się Sokołowi zbliżyć na dwa "oczka", ale do końca pierwszej partii Lublin wypracował sobie całkiem spory zapas. Sytuacja odwróciła się w drugiej kwarcie, gdzie to ekipa z Łańcuta częściej trafiała do kosza. Przyjezdni skupili się na rzutach za trzy, ale ta decyzja kompletnie nie była opłacalna - żadna z ośmiu prób w tej części meczu nie dała im punktów i tym samym gospodarze zbliżyli się na 32:36 przed drugą połową spotkania.
Nieźle radził sobie Sanders, ale to Kemp wyprowadził swój zespół na pierwsze prowadzenie w tym meczu - 45:42. Tak naprawdę niuanse decydowały o tym, kto będzie dźwigał zapas punktowy w ostatniej kwarcie, bo zespoły wymieniały się akcjami. Gdy Szczypiński popisał się "trójką", było już 60:56 dla miejscowych, a po chwili ten zawodnik dołożył jeszcze pięć "oczek". Lublinian szansy na wygraną pozbawił brak skuteczności w ostatniej kwarcie. Rawlplug Sokół zapewnił sobie zwycięstwo jeszcze na sześć minut przed końcem meczu, bo po osobistych Thorntona nie padł już żaden celny rzut.
Łańcut: Kemp 15, Spencer 14, Szczypiński 11, Nowakowski 9, Thornton 8, Kołodziej 7, Sanders 6, Eads 4, Wrona, Bręk
Lublin: Melvin 27, DeVoe 18, Cavars 8, Smith 8, Dziemba 4, Pelczar 3, Barnies 2, Młynarski 2, Krasuski
9 marca (czwartek) 19:00 Enea Zastal BC Zielona Góra - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 98:105 (28:20, 25:31, 24:23, 21:31)
W pierwszym meczu tej kolejki doszło do pierwszej niespodzianki. W późniejszym czwartkowym spotkaniu Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz odpowiedziała na wygraną Tauronu GTK Gliwice. Zespół z Bydgoszczy zwyciężył w Zielonej Górze i zrównał się triumfami z GTK, Sokołem Łańcut i Startem Lublin. Pierwsza kwarta należała jednak do Zastalu, który prowadził 28:20. Astoria po serii 10:0 wyszła na prowadzenie 33:32.
Potem rywalizacja była bardzo wyrównana. Żadna z drużyn nie zdobyła większej przewagi. Tym samym doszło do wyrównanej końcówki. Na minutę przed końcem Astoria wywalczyła cztery punkty przewagi, a chwilę później już sześć. Okazał się to kluczowy moment spotkania. Koszykarze z Zielonej Góry nie byli w stanie odrobić strat. Goście triumfowali 105:98, a 25 punktów zdobył dla nich Mike Smith.
Zastal: Zecevic 18, Hadzibegovic 18, Żołnierewicz 16, S. Wójcik 14, Alford 13, Kowalczyk 9, J. Wójcik 4, Kutlesic 3, Brewton 2, Pluta 1, Jagiełowicz, Góreńczyk
Astoria: Smith 25, Petrilevicus 24, Henry 15, Simons 11, Szymkiewicz 9, Cayo 9, Wadowski 6, Lewandowski 6, Stupnicki 0, Frąckiewicz 0, Ulczyński, Grochowski.
Tauron GTK Gliwice - BM Stal Ostrów Wielkopolski 97:82 (23:22, 21:18, 22:21, 31:21)
W pierwszym meczu kolejki doszło do bardzo ciekawego rozstrzygnięcia. Przedostatni w tabeli Tauron GTK Gliwice wygrał z liderem z Ostrowa Wielkopolskiego. Więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.